Młoda kobieta obroniła się przed gwałtem

Jola Wodniak  |   Fakty  |   11 czerwca 2018 16:29

41-letni mężczyzna odpowie za usiłowanie zgwałcenia. Jego 24-letnia niedoszła ofiara zachowała zimną krew i obroniła się przed gwałtem.

Było późne popołudnie, gdy młoda broszkowiczanka szła ścieżką nieopodal progu wodnego w Broszkowicach. Na jej drodze stanął nie do końca trzeźwy osobnik. Z tego, co mówił i jak się zachowywał wynikało, że przyszła mu ochota na „amory”.

Zdołał dosięgnąć i chwycić 24-latkę, ta jednak natychmiast wyrwała się niedoszłemu gwałcicielowi, uderzyła i odepchnęła napastnika, po czym uciekła. Gdy uznała, że jest już bezpieczna, zadzwoniła na policję i zgłosiła próbę zgwałcenia.

Oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu przyjął rysopis sprawcy i wysłał w okolice, gdzie doszło do zdarzenia patrole mundurowe i cywilne. Policjanci z jednego z radiowozów na osiedlu Błonie dostrzegli osobnika, pasującego do opisu.

Ten, na widok policyjnego samochodu, zaczął uciekać. Ujęcie sprawcy było już tylko formalnością. Mężczyzna trafił do policyjnej celi. Niedoszłym gwałcicielem okazał się 41-letni mieszkaniec Oświęcimia. W chwili zatrzymania miał 2,1 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

Gdy wytrzeźwiał, oświęcimianin usłyszał zarzut usiłowania zgwałcenia. Grozi mu kara do 12 lat wiezienia. Prokuratura Rejonowa w Oświęcimiu prowadząca śledztwo w tej sprawie zastosowała wobec mężczyzny dozór policyjny, poręczenie majątkowe i zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej.