polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Sebastian K. (po lewej) i jego obrońca Władysław Pociej. Fot. Paweł Wodniak
„Uważamy, że tego typu rozstrzygnięcie nie byłoby sprawiedliwe” – powiedział obrońca Sebastiana K. Władysław Pociej. Jak dodał, taka decyzja domniemywałaby, że winnym wypadku jest właśnie Sebastian K.
Sam oskarżony stwierdził, że nie może się zgodzić z wnioskiem prokuratury, ponieważ nie czuje się winny.
Obecnie prokurator musi uzupełnić wniosek o umorzenie o elementy niezbędne dla aktu oskarżenia, czyli m.in. listę świadków i wykaz dowodów do przeprowadzenia. Termin rozpoczęcia procesu nie został wyznaczony. Będzie się toczył przed oświęcimskim sądem.
Prokuratura chciała warunkowego umorzenia sprawy i wyznaczenia okresu próby wynoszącego rok. Sebastian K. miałby też zapłacić 1,5 tysiąca nawiązki.