polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Przed budynkiem ZUS przy ulicy Chopina pojawiły transparenty z hasłami wyrażającymi niezadowolenie wobec praktyk Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Kobiety, które same sobie są szefowymi czują się pokrzywdzone przez inspektoraty i traktowane jak złodziejki.
„W prorodzinnym państwie ZUS odmawia matkom prawa do zasiłków macierzyńskich i prawa do pracy. ZUS łamie konstytucję biznesu, nie przestrzega prawa. Pracujące matki są nieustannie kontrolowane, ZUS wydaje decyzje niezgodne z prawem, kobietom na etacie obniża pensje do minimalego krajowego wynagrodzenia, bo zdaniem ZUS za dużo zarabiają, kobietom – przedsiębiorcom wmawia fikcje, a kiedy nie jest w stanie jej udowodnić obniża podstawę ubezpieczenia lub zupełnie z ubezpieczeń wyrzuca” – mówią Faktom Oświęcim działaczki z Ruchu Społecznego Matki kontra ZUS.
Ruch Społeczny Matki kontra ZUS deklaruje walkę z tym niegodnym systemem oraz wsparcie dla wszystkich poszkodowanych kobiet i rodzin. Niemy protest odbywa się także w Oświęcimiu.
„Zakład Ubezpieczeń Społecznych rocznie wypłaca ponad 250 mld zł różnego rodzaju świadczeń, w tym w granicach 13 mld zł świadczeń z tytułu choroby i ok 9 mld zł na zasiłki macierzyńskie (dla matek i ojców). Są to pieniądze nas wszystkich, uczestników powszechnego systemu ubezpieczeń społecznych. Odpowiadamy za to, by środki te były wydawane racjonalnie i nie dochodziło do nadużyć. Naszym ustawowym obowiązkiem jest zarówno kontrola i weryfikacja tytułu do ubezpieczenia jak i prawa do świadczeń. Poruszamy się ściśle w ramach obowiązujących nas norm prawnych” – informuje Fakty Oświęcim Anna Szaniawska, regionalna rzecznik ZUS w województwie małopolskim.
Rzeczniczka twierdzi, że ma mowy, by Zakład Ubezpieczeń Społecznych ukierunkował swoje działania na konkretną grupę społeczną, czy zawodową, w tym prowadzących działalność gospodarczą. Anna Szaniawska tłumaczy, że w swoich działaniach zakład kieruje się obiektywnymi zasadami, podstawą jest analiza ryzyka.
W pierwszej połowie 2019 roku oddziały ZUS wydały 765 decyzji stwierdzających niepodleganie ubezpieczeniom społecznym dla osób prowadzących działalność gospodarczą, które wystąpiły z wnioskiem o świadczenie krótkoterminowe.
„W tych przypadkach sprawy dotyczyły głównie sytuacji, w których Zakład stwierdził, że żadna działalność nie była prowadzona, a jej rejestracja miała służyć wypłacie świadczeń chorobowych lub zasiłków macierzyńskich. Słuszność działań ZUS potwierdzają wyroki sądowe. W 2018 roku w ponad 75 proc. przypadków sąd podtrzymał decyzję ZUS” – wyjaśnia Szaniawska.
W lipcu 2019 roku Sąd Najwyższy orzekł, że podstawą powstania tytułu ubezpieczeń społecznych w oparciu o prowadzenie pozarolniczej działalności gospodarczej jest faktyczne wykonywanie działalności pozarolniczej, co oznacza konieczność stwierdzenia w oparciu o odpowiednie ustalenia faktyczne, że dana osoba rzeczywiście prowadzi (ła) działalność zarobkową wykonywaną w sposób zorganizowany i ciągły.
„Zdaniem SN ktoś, kto twierdzi, że prowadzi działalność gospodarczą tylko po to, aby uzyskać świadczenia z ubezpieczenia społecznego, w istocie stwarza pozory tej działalności, bowiem nie zmierza do pozyskania zarobku z działalności” – dodaje rzeczniczka.
Zdesperowane kobiety z całej Polski postanowiły działać wspólnie. Stworzyły ruch społeczny Matki kontra ZUS, który ma swój profil na facebooku. Wyrażają tam swoje niezadowolenie, wspierają i motywują wzajemnie do działania. Protest zorganizowała Marlena Kaduk. Pabianicką koordynatorką akcji jest Lucyna Dobroszek.
„Chociaż w całej Polsce nasze banery znikają, usuwane są przez ochronę ZUS, nie spoczniemy, dopóki nasze prorodzinne państwo nie zacznie nas godnie traktować” – dodają aktywistki.
Zapewniają, że rozumieją potrzebę kontroli, ale są przeciwne nękaniu ich tydzień po porodzie lub wzywaniu z noworodkiem przy piersi. Problemem zostały także dotknięcie ciężarne kobiety na L4. Stres związany z uciążliwymi kontrolami często prowadzi do załamania nerwowego.
„Wzywamy wszystkie gnębione matki do wyrażenia sprzeciwu wobec nagonki, którą urządziła na nas instytucja ZUS” – czytamy w jednym z postów na fb.
„Transparenty nie wiszą na naszym terenie i szanujemy prawo do manifestacji. Protest został oficjalnie zgłoszony, zatem nie będą usunięte” – powiedział Faktom Oświęcim Jacek Pyrek, kierownik Inspektoratu Zakład Ubezpieczeń Społecznych.