Marsz Żywych w przeddzień powstania w getcie warszawskim – FOTO

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   19 kwietnia 2023 12:14
Udostępnij

Czterdzieścioro byłych więźniów obozu Auschwitz i kilka tysięcy młodych ludzi uczestniczyło we wtorek w trzydziestym Marszu Żywych.

Motywem przewodnim tegorocznego marszu było uhonorowanie heroizmu Żydów podczas holokaustu. Marsz odbył się w przeddzień 80. rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim.

Młodzi Żydzi z wielu krajów świata i kilkuset uczniów z polskich szkół przeszło z terenu byłego obozu Auschwitz I do Auschwitz II-Birkenau. W głównej ceremonii wziął też udział prezydent Włoch Sergio Mattarella.

„Póki jeszcze mogę to robić, chcę tu przyjeżdżać, ponieważ musimy upamiętnić ofiary, pamiętać o nich i dawać przykład młodszym pokoleniom. Moim przesłaniem jest to, by nie zapominać o holokauście, nie zapominać o wszystkich ofiarach, ale też zwracać uwagę na to, co dzieje, gdy załamuje się cywilizacja, rządzi despota, nasilają się dyskryminacja i uprzedzenia” – powiedziała Mala Tribich, jedna z ocalałych.

94-letni David Schaecter, Żyd pochodzący ze Słowacji, stwierdził, że jest to bardzo bolesna część jego psychiki i doświadczenia. Zwłaszcza, że Żydzi słowaccy byli pierwszymi Żydami, deportowanymi do Auschwitz.

„Deportowano mnie tu z matką i dwiema młodszymi siostrami. Jedna miała siedem lat, druga pięć. Ja miałem 11 lat. Miałem też brata, Jakuba, który był cztery lata starszy ode mnie. Był mądry, silny, przyjął wiele ciosów, które były przeznaczone dla mnie. Mój brat zadbał o to, żebym przeżył” – opowiadał David Schaecter.

Główna ceremonia marszu odbyła się przy położonym w pobliżu ruin komór gazowych i krematoriów II i III pomniku, który upamiętnia ofiary obozu.

„Dziś bardziej niż kiedykolwiek, gdy myślowe tropy i argumenty, które były trucizną w latach 30. ubiegłego wieku, pojawiają się ponownie w czasie, gdy nieludzka agresja Rosji na Ukrainę wciąż szaleje, pamięć o Holokauście stanowi odwieczne ostrzeżenie, którego nie można ignorować. Nienawiść, uprzedzenia, rasizm, ekstremizm, antysemityzm, obojętność, ułuda i głód władzy czają się, nieustannie stawiając wyzwanie sumieniom jednostek i narodów. Nie można pozwolić na ustępstwa wobec przejawów nietolerancji i przemocy, na cofanie się w kwestii ochrony podstawowych praw i wolności, które są podstawą naszego pokojowego współistnienia. Każdy, kto atakuje porządek międzynarodowy oparty na tych podstawowych zasadach, musi mieć świadomość, że wolne narody są i będą zjednoczone i zdeterminowane, by ich bronić” – stwierdził Sergio Mattarella, prezydent Włoch.

Podczas ceremonii uczestnicy Marszu Żywych zapalili sześć zniczy symbolizujących sześć milionów ofiar zagłady. Na zakończenie odmówili kadisz, żydowską modlitwę za zmarłych.

Zostawili też w miejscu pamięci wiele drewnianych tabliczek z nazwiskami pomordowanych, symbolizujące żydowskie nagrobki zwane macewami.

„Część z nich znalazła się na torach znajdujących się przy rampie, gdzie niemieccy lekarze SS dokonywali selekcji Żydów deportowanych do Auschwitz na zagładę z wielu krajów okupowanej Europy” – wyjaśnił Bartosz Bartyzel, rzecznik prasowy Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau.

W dniu Marszu Żywych muzeum ogłosiło rozpoczęcie projektu konserwacji około ośmiu tysięcy dziecięcych bucików znajdujących się w zbiorach. Wkrótce napiszemy o tym na łamach Faktów Oświęcim.