Kierowca popijał piwko… prowadząc samochód

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   7 stycznia 2019 13:27
Udostępnij

Tego jeszcze nie było, a przynajmniej dawno nie było. Kierowca jechał samochodem i w czasie podróży popijał piwko. Drugi z promilami przyjechał po towar.

Wczoraj wieczorem policjanci prewencji patrolowali rejon ulicy Dąbrowskiego w Oświęcimiu. Dostrzegli osobową kię ceed, której kierowca w czasie jazdy pił piwo. Natychmiast zatrzymali samochód i przystąpili do kontroli.

Za kierownicą siedział 31-letni mieszkaniec Bierunia. Alkosensor pokazał, że ma w wydychanym powietrzu 0,86 promila alkoholu.

Kolejnego pijanego kierowcę zatrzymali i przekazali policjantom pracownicy ochrony jednej z kęckich firm. Zauważyli, że 61-latek z powiatu wadowickiego, kierujący scanią z naczepą, który przyjechał po towar, nie zachowuje się normalnie. Ponadto czuć było od niego woń alkoholu.

Mundurowi przyjechali na miejsce i potwierdzili, że mężczyzna wsiadł za kierownicę będąc pod wpływem alkoholu. 61-latek wydmuchał w urządzenie 0,73 promila alkoholu.

Natomiast brzeszczańscy policjanci podczas patrolu ulicami Jawiszowic natknęli się na jadącego slalomem motorowerzystę. 33-latek z Brzeszcz nie zważał, że drogi są śliskie, a on znajduje w stanie, w którym lepiej siedzieć przed telewizorem, niż za kierownicą.

Badanie na zawartość alkoholu wykazało 1,65 promila w organizmie.

Całej trójce grozi kara do dwóch lat więzienia, zakaz prowadzenia pojazdów i wysoka grzywna. Ponadto w każdym przypadku sąd ma obowiązek orzec nawiązkę na rzecz organizacji zajmującej się pomocą ofiarom wypadków drogowych w kwocie nie mniejszej, niż pięć tysięcy złotych.