Gnał, by obejrzeć fajerwerki. Stracił prawo jazdy

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   2 stycznia 2020 12:10
Udostępnij

24-latek z Oświęcimia był ostatnim kierowcą, który w 2019 roku stracił prawo jazdy za znaczne przekroczenie prędkości. Gnał na Żar, by obejrzeć fajerwerki.

Policjanci z oświęcimskiej grupy Speed w sylwestrowo-noworoczną noc pełnili służbę na drodze wojewódzkiej nr 948 pomiędzy Oświęcimiem a Kętami. Po godzinie 23 jechali ulicą Piastowską w Łękach.

W pewnym momencie zauważyli, że poprzedzający ich volkswagen transporter znacznie przyspieszył. Mundurowi włączyli radar w nieoznakowanym bmw. Urządzenie pokazało, że vw pędzi 115 km na godz. w obszarze zabudowanym, gdzie o tej porze obowiązywało ograniczenie do 60 km. na godz.

Zatrzymany do kontroli drogowej 24-latek tłumaczył, że spieszył się ze znajomymi do Międzybrodzia Żywieckiego. Młodzi ludzie chcieli wjechać na górę Żar, by stamtąd o północy obejrzeć fajerwerki.

Kierowca dostał mandat i punkty karne. Stracił też prawo jazdy za przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym o więcej, niż 50 km na godz.

Kontrola zakończyła się przed godziną 23.30. 24-letni oświęcimianin, który mógł jeszcze przez 24 godziny zasiadać za kierownicę, ruszył w stronę Kęt. Istnieje zatem duże prawdopodobieństwo, że dotarł ze znajomymi na Żar tuż przed samą północą i obejrzał pokaz sztucznych ogni z góry.

Swoje prawo jazdy zobaczy dopiero za trzy miesiące…

W 2019 roku oświęcimscy policjanci za przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym o więcej niż 50 km na godz. zatrzymali 149 praw jazdy. Rekordzista przekroczył prędkość o 70 km na godz. w miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie do 40 km. Listę piratów drogowych za ubiegły rok zamyka 24-letni kierowca volkswagena transportera.

Zobacz również:

Policjanci zatrzymują coraz więcej praw jazdy