Dzielnicowy uratował życie 68-latce

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   2 sierpnia 2018 12:30
Udostępnij

Była odwodniona i słaba. Od kilkunastu dni nic nie jadła. Policjant dzielnicowy uratował życie 68-latce z Oświęcimia.

Dzielnicowy z Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu był akurat na obchodzie rejonu służbowego na osiedlu Zasole. Podszedł do niego mieszkaniec zaniepokojony faktem, że jego samotnie mieszkająca sąsiadka od pewnego czasu w ogóle nie wychodzi z domu.

Policjant natychmiast poszedł do wskazanego bloku. Okazało się, że drzwi mieszkania 68-letniej kobiety nie były zamknięte na zamek. Mundurowy wszedł do mieszkania i w jednym z pokoi zobaczył leżąca na łóżku skrajnie wycieńczoną lokatorkę.

Seniorka przyznała, że od kilkunastu dni prawie nic nie jadła, tylko piła niewielkie ilości wody. Wezwani przez policjanta ratownicy medyczni stwierdzili, że 68-latka jest odwodniona i wymaga hospitalizacji.

„Aby, taka sytuacja już się nie powtórzyła dzielnicowy zainicjował pomoc. O zdarzeniu powiadomił rodzinę kobiety oraz pracowników socjalnych” – mówi aspirant sztabowy Małgorzata Jurecka z oświęcimskiej komendy policji.

„Apelujemy o zwrócenie uwagi na mieszkające w pobliżu samotne osoby starsze lub niepełnosprawne. Być może i one potrzebują pomocy” – dodaje policjantka.

Powinniśmy również tych upalnych dniach pamiętać o swoich rodzicach, dziadkach i innych krewnych, zwłaszcza tych, którzy mieszkają samotnie. Warto zaproponować im zaproponować chociażby zrobienie zakupów, by seniorzy nie musieli w czasie afrykańskiej aury wychodzić ze swoich mieszkań i narażać się na wysoką temperaturę.

Najnowsze realizacje wideo

Komentarze
  • 2 sierpnia 2018 15:48

    Emerytka

    Czy ten „zaniepokojony” facio nie mógł
    normalnie zapukać do mieszkania sąsiadki? A co jakby dzielnicowy się nie napatoczył?

  • 6 sierpnia 2018 08:21

    obiektywny

    Brawo „O zdarzeniu powiadomił rodzinę kobiety oraz pracowników socjalnych” a teraz do gazetki, zdjęcie i na afisz!!! Brawo!! Dodam tylko, że właśnie pracownicy socjalni, dobrzy sąsiedzi itd. takich interwencji jak namaszczony Pan Policjant robią dziesiątki w ciągu roku z tą jednak różnicą, że Ci pierwsi nie mają już do kogo zadzwonić żeby rozwiązał powstały problem i nie piszą o tym w gazetach…(praktycznie nikt nie ma w zwyczaju pisać o nich dobrze) Pan Policjant powiadomił rodzinę itd… masakra…to się chłop narobił. AAA jeszcze jedno teraz ma na głowie rozliczenie z działań wszystkich których powiadomił! „Zaorze się żywcem..” Już się zastanawiam komu zleci wykonanie swojego pomnika. Moja propozycja: Pomnik Pana Policjanta pukającego do drzwi albo Pana Policjanta z telefonem przy uchu. Panu Policjantowi gratuluję empatii, daje nam nadzieję i odnawia wiarę w ludzi….a nie jak Cała reszta bezdusznych urzędników i nierobów z jednostek pomocowych.


Redakcja portalu zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu artykułu, wpisu, obiektu. Informujemy, że oprogramowanie rejestruje dane osoby komentującej (IP, czas), które na wniosek prokuratury, sądu lub policji mogą zostać przekazane celem ścigania sprawców czynów sprzecznych z prawem.

Więcej informacji w regulaminie komentarzy.