polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Albert Bartosz i Andrzej Guzik wierzą w sukces spółki. Fot. Rafał Lorek
W gminie Oświęcim powołano do życia Zakład Komunalny Gminy Oświęcim. Jedynym właścicielem podmiotu jest samorząd gminny. Dzięki spółce powstanie szkoła w Porębie Wielkiej.
– Zakład ma zadbać o jak najlepsze, a zarazem tańsze niż dotąd wykonywanie zadań własnych gminy, oraz zarabiać skutecznie konkurując z innymi podmiotami na rynku – informuje Albert Bartosz, wójt gminy Oświęcim.
Pomysłodawcą powołania Zakładu Komunalnego był wójt gminy Oświęcim Albert Bartosz. Do tej idei udało mu się przekonać radnych i sołtysów. Służyły temu spotkania, na których zarówno włodarz, jak i skarbnik oraz prawnik tłumaczyli zalety powołania tego podmiotu.
Wstępny biznesplan przedstawił Andrzej Guzik, desygnowany na prezesa gminnej spółki komunalnej. To człowiek z dużym doświadczeniem zawodowym. Od podszewki zna specyfikę branży, bo przed kilku laty stał na czele Zakładu Usług Komunalnych w Oświęcimiu.
– Gmina zobowiązana jest do wykonywania wielu zadań dla mieszkańców w obszarze komunalnym, oświatowym, sportowym transportu publicznego, utrzymania dróg, obiektów opieki zdrowotnej, utrzymania czystości – zauważa Andrzej Guzik. – Powyższe zadania może realizować poprzez zlecanie tych usług w drodze przetargu lub bez przetargu podmiotom zewnętrznym lub siłami własnymi poprzez zakłady budżetowe, bądź też spółki prawa handlowego. Gmina dotychczas realizowała większość z powyższych zadań zlecając je podmiotom zewnętrznym.
Tworząc własny zakład komunalny gmina może te zadania zlecać mu do wykonania i mieć bezpośredni wpływ na ich realizację. Będąc własnością gminy wszystkie profity działalności zakładu: zysk, zatrudnienie osób, majątek w sposób bezpośredni lub pośredni zasili budżet gminy lub powiększy majątek podmiotu.
Docelowo ZKGO ma świadczyć szeroki wachlarz usług zarówno dla gminy, jak również na rzecz innych podmiotów gospodarczych, samorządowych oraz odbiorców indywidualnych.
– W planie działania spółki znajdują się usługi w obszarze gospodarki odpadami, utrzymania zieleni, zimowego utrzymania dróg, parkingów, utrzymania czystości w obiektach oświatowych, przystankach, administrowanie cmentarzami, parkingami i innymi obiektami, świadczenie usług przewozowych, ochrona obiektów, wykonywanie drobnych remontów i napraw w obiektach i budynkach, wykonywanie oznakowań ulic, wykaszanie terenów wokół dróg, placów, boisk – wylicza Andrzej Guzik.
Albert Bartosz widzi jeszcze inne korzyści wynikające z powołania zakładu komunalnego.
– Będzie mógł przejąć na swoje barki tę część gminnych inwestycji, które bardziej opłacają się do realizacji przez zakład, niż przez urząd gminy. Choćby dlatego, że ma on zdolność do odliczenia podatku VAT. Będziemy ściśle współpracować z prezesem Guzikiem, by dzięki spółce komunalnej kreować rozwój naszej gminy. Cele biznesowe muszą się spotkać w połowie drogi z celami rozwojowymi naszego samorządu – podkreśla Albert Bartosz , wójt gminy Oświęcim.
– Zadania własne, czyli te, które są ustawowo zapisane jako zadania gminy, samorząd może zlecać spółce do realizacji – tłumaczy wójt – Na barkach nowo powstałej spółki spocznie między innymi rozpoczęcie realizacji budowy szkoły w Porębie Wielkiej.
Andrzej Guzik ma świadomość, że nowy podmiot startuje ze stosunkowo skromnym kapitałem zakładowym, ale jak zapowiada, wyzwań się nie boi.
– Przez lata byłem szefem produkcji w Firmie Chemicznej Dwory i miałem pod sobą kilka tysięcy ludzi, kierowałem także Zakładem Usług Komunalnych w Oświęcimiu. Potrafię zarządzać ludźmi i znam specyfikę branży. Mając gwarancję zleceń zadań stoimy na pewnym gruncie. Spółka na bieżąco będzie monitorowana przez swojego właściciela, czyli samorząd gminny, więc nie ma obawy, że stanie się jej coś złego – dodaje.
Wójt wyjaśnia, że powołując zakład komunalny nikt nie wyważa otwartych już drzwi.
– Tego typu podmioty ze stuprocentowym udziałem gmin funkcjonują w całej Polsce. I radzą sobie dobrze – dodaje wójt. – Pomysł, by utworzyć zakład komunalny zawarłem już w swoim programie wyborczym. Teraz już jako wójt wcielam go w życie wraz z radnymi, którzy się na to zgodzili na wrześniowej sesji rady gminy. Radni to są światli ludzie i dobrze rozumieją procesy zarządcze, które odbywają się wewnątrz gminy. Mają świadomość, że bez stworzenia tej spółki gmina Oświęcim tak naprawdę stałaby się ubezwłasnowolniona w zakresie inwestycji. Nie mielibyśmy absolutnie żadnych możliwości na zrealizowanie czegokolwiek, bo gmina nie ma praktycznie zdolności do zaciągania kolejnych kredytów na następne inwestycje.
To dlaczego prezesa Guzika pracownicy ZUS tak źle wspominaja@?
a szkoły sie nie da wybudować bez spółki? jak to kiedys robili? nie było spółek!
To świetny pomysł. Tylko, że ponoć poprzednio wójcino nawsadzała w gminie swoich totumfackich. Jeśli to ich wójt chce upchnąć w spółce, to czarno to widzę. Chyba, że Guzik nie zrobi im guzik, a zracjonalizuje zatrudnienie.
Pan Guzik ma zjeb……ste doświadczenie, chyba ma małą emeryturę i musi bidok dorobić
I to jest przykład polskiej „gospodarności” przecież podatnicy i tak zapłacą prezesów pensje, ciekwe ilu ich będzie? !
super, w końcu ktoś, kto mysli! a Ci, co się znają na 100% będa hejtować…
Pomysł jest niezły. Przecież Urząd Gminy nie kupi śmieciarek ani nie zatrudni murarzy do budowy szkoły. A lepiej żeby miał podległą sobie jednostkę niż zatrudnił firmę zewnętrzną, jak np. prezydent Oświęcimia do remontu rynku. Remont ciągnął się jak źle ugotowany makaron, firma zbankrutowała czy zwiała i ludzie pobankrutowali przez taką gospodarkę. Do celów poza remontowych miasto ma kilka spółek: wodociągi, energetykę cieplną, autobusy miejskie, usługi komunalne. Dlaczego gmina nie miałaby mieć swoich firm na swoje potrzeby? Bo kilku analfabetom gospodarczym to się nie podoba? To może niech wójt powoła jeszcze jedną spółkę w celu edukacji ludu gminnego z podstaw ekonomii i racjonalnego myslenia.
Chichot historii. Człowiek którego ekipa Chwieruta pozbyła się z ZUK staje się współpracownikiem wójta. „To dlaczego prezesa Guzika pracownicy ZUS tak źle wspominaja@?” – a którzy, panie od zieleni miejskiej które poprzednik pana Guzika wysyłał na okres zimowy na garnuszek PUP-u, bo mu się pewnie rachunek ekonomiczny nie zgadzał? Ośrodki zdrowia wracające do gminy i zakres planowanych usług nowej spółki wskazują, że zaczyna się jakaś POtyczka. Więcej pracy dla ludzi na gminie to kurczący się rynek usług miejskich monopolistów.
Redakcja portalu zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu artykułu, wpisu, obiektu. Informujemy, że oprogramowanie rejestruje dane osoby komentującej (IP, czas), które na wniosek prokuratury, sądu lub policji mogą zostać przekazane celem ścigania sprawców czynów sprzecznych z prawem.
Więcej informacji w regulaminie komentarzy.