polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Fakty z powiatu: Przegląd najważniejszych wydarzeń – FILM
Mirosław Smolarek i Albert Bartosz nie patrzą już w tym samym kierunku. Collage Paweł Wodniak
Mirosław Smolarek formalnie nadal jest zastępcą wójta gminy Oświęcim, choć do urzędu już nie wróci. Aktualnie przebywa na urlopie.
3 lipca Smolarek otrzymał miesięczne wypowiedzenie umowy o pracę ze skutkiem na dzień 31 sierpnia. Do tego czasu będzie wykorzystywał urlop wypoczynkowy, na który wysłała go władza zwierzchnia. Gdy się skończy, zastępca wójta nie będzie musiał w ostatnich dniach przychodzić do swojego gabinetu w Urzędzie Gminy przy ulicy Zamkowej w Oświęcimiu. Jego szef Albert Bartosz nie wymaga już od niego świadczenia pracy.
Skontaktowaliśmy się z Mirosławem Smolarkiem, by zapytać, jakie były powody zwolnienia z pracy. – Na wypowiedzeniu nie ma wypisanego powodu, czy powodów. Z formalnego punktu widzenia nie wiem, dlaczego otrzymałem wypowiedzenie – mówi nam urlopowany zastępca wójta.
Zadzwoniliśmy więc do wójta Alberta Bartosza, by spytać, dlaczego zwalnia Smolarka. – Tak się będzie działo zawsze, gdy wielka polityka będzie starała się wejść do samorządu – stwierdza Bartosz, odnosząc się do faktu, że zastępca jest członkiem Nowoczesnej, partii Ryszarda Petru.
– Z tym, że w Nowoczesnej jestem od roku, a wypowiedzenie dostałem teraz. Poza tym nie politykowałem w gminie. Nie przeszkadzała mi też przynależność wójta do Platformy Obywatelskiej – komentuje argumentację Bartosza zwalniany urzędnik. Mam bardzo dobre relacje z samorządowcami reprezentującymi różne partie polityczne właśnie dlatego, że skupiałem się zawsze na realizacji zadań. Nie oceniam ludzi za ich poglądy polityczne. Tu na dole liczy się człowiek i to jak pracuje dla lokalnej społeczności, a nie do jakiej partii należy.
Mirosław Smolarek przekonuje, że wójt ustawia w opozycji do siebie wszystkich, którzy kwestionują jego zdanie, decyzje, zamierzenia.
– Nigdy nie krytykowałem wójta publicznie, tylko w bezpośredniej rozmowie w cztery oczy, ale on źle znosi krytykę – kontynuuje. Podejrzewa, że bezpośrednią przyczyną wręczenia wypowiedzenia, było odmienne zdanie dotyczące wyjazdu wójta Alberta Bartosza do Brazylii. Smolarek nie podpisał swojemu zwierzchnikowi piętnastodniowej delegacji.
– W mojej ocenie ten wyjazd nie przyniesie korzyści mieszkańcom naszej gminy, a może wywołać konflikty i kontrowersje. Radni o celu wizyty wójta w Brazylii dowiedzieli się z informacji na stronie internetowej urzędu gminy – relacjonuje zastępca sternika samorządu. Przyznaje jednocześnie, że to nie gmina opłacała przejazdy, przeloty i pobyt w Brazylii. Pokryła je, jak wynika z relacji wójta, fundacja „Glory Instead of Ashes” i jej sponsorzy. Mieszkańcy gminy pokryją koszty półmiesięcznej pracy wójta, czyli niespełna sześć tysięcy złotych i plus koszty delegacji zagranicznej.