Borysek Przesór ma krótszą nóżkę. Potrzebuje ogromnej pomocy – FOTO

Jola Wodniak  |   Fakty  |   4 stycznia 2022 14:19
Udostępnij

16-miesięczny Borysek Przesór urodził się z jedną krótszą nóżką. Jeśli nie przejdzie kosztowych operacji może mieć już różnicę w długości kończyn aż 16 cm. Jego rodzice proszą o pomoc.

Radość z narodzin dziecka

Beata i Bartłomiej Przesórowie z Rajska bardzo cieszyli się, że ich rodzina się powiększy. Odliczali dni do porodu, wierząc, że przywitają na świecie zdrowe dziecko. Wiedzieli, że będzie to chłopiec – Borys. Wszystkie badania wychodziły bardzo dobrze, a ciąża przebiegała bez komplikacji. Czekali na dzień narodzin synka, pełni radości. 

„Nie mieliśmy wtedy pojęcia, że życie przygotowało dla nas i naszego dziecka dramatyczny scenariusz” – opowiadają Beata i Bartłomiej Przesórowie, rodzice Boryska.

27 września 2020 roku urodził się ukochany Borys. Niczym niezmącone szczęście trwało tylko kilkadziesiąt godzin. W drugiej dobie życia synka lekarze zauważyli asymetrię bioderka. 

 

Fot. zbiory prywatne

 

Diagnoza

„Ortopeda, który pierwszy oglądał Borysa, nawet nie wiedział, co mu dokładnie dolega. Po tygodniu życia w niepewności usłyszeliśmy, że nasz syn urodził się z bardzo rzadką wadą wrodzoną, która dotyka jedno na 60 tysięcy dzieci – cierpi na Congenital Femoral Deficiency (CFD), wrodzony niedorozwój kości udowej” – wyjaśniają rodzice.

U Boryska nie rozwinął się do końca prawy staw biodrowy, a prawa kość udowa jest krótsza i wygięta. Już w pierwszym dniu na świecie jego nóżka była krótsza od drugiej aż o 3,5 centymetra. 

Różnica niestety pogłębia się z każdym dniem i będzie coraz większa. Chora nóżka nie rośnie tak szybko jak zdrowa. Do końca okresu wzrostu chłopca różnica będzie wynosiła aż 16 centymetrów. 

„Jeśli nic nie zrobimy, nasz syn nie tylko będzie miał dużo krótszą nogę – będzie utykał, miał problemy z chodzeniem, borykał się ze skrzywieniem kręgosłupa, miednicy oraz deformacją całego ciała. Do końca życia będzie musiał chodzić w protezie” – relacjonują Beata i Bartłomiej.

Poszukiwania podobnego przypadku

Przesórowie po tej diagnozie rozpoczęli poszukiwania rodziców dzieci z podobnymi problemami i lekarza, który może pomóc Borysowi stanąć na równe nogi. Przypadek chłopczyka jest bardzo skomplikowany. Konieczne jest wydłużenie kości i rekonstrukcja biodra.

Tak trafili do European Paley Institute, gdzie operuje doktor Paley, światowej sławy ortopeda, specjalista w leczeniu dzieci z najcięższymi wadami rączek i nóżek. Jeszcze kilka lat temu mogło być to możliwe tylko w USA, teraz doktor przylatuje do Polski i operuje w Instytucie w Warszawie. 

Nadzieja

„Dał nam nadzieję na sprawną przyszłość Boryska. Naszego synka czeka długie i bolesne leczenie oraz żmudna rehabilitacja, ale dzięki temu może być całkowicie zdrowy. Cieszyliśmy się, widząc światło w tunelu, niestety, zaraz obok nadziei były też złe wieści” – opowiada Bartłomiej Przesór.

Niestety leczenie nie jest refundowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Borys musi przejść trzy skomplikowane operacje, których łączny koszt to ponad milion złotych. 

 

Fot. zbiory rodziny

 

Milion złotych

Pierwsza z nich może odbyć się, gdy dziecko skończy 1,5 roku, czyli już za niespełna cztery miesiące.

Koszt najbliższego zabiegu został wyceniony na prawie 400 tysięcy złotych, dla rodziny niewyobrażalnie duża kwota.

„Perspektywa trzech operacji przyprawia o zawrót głowy, ale wiemy, że to jedyna szansa na normalny i prawidłowy rozwój naszego synka. Na jego pierwsze kroki i życie bez bólu, bez ograniczeń” – dopowiada mama chłopca.

Rodzina musi zebrać pieniądze jak najszybciej. Borys rośnie, różnica między chorą a zdrową nóżką pogłębia się. Wrogiem jest czas, którego nie mama ani chłopie, ani jego rodzice.

Operacja nie jest refundowana przez NFZ

„Błagamy na pomoc, aby nasz syn stanął na równe nogi. Musimy zrobić wszystko, by zawalczyć o naszego chłopca. Sami nie jesteśmy w stanie zebrać w tak krótkim czasie tak ogromnych pieniędzy. Prosimy o wsparcie, o pomoc oraz o udostępnianie naszej zbiórki. W Tobie jedyna nadzieja” – proszą o pomoc rodzice Boryska.

Po wszystkich operacjach lekarze zapewniają, że młody mieszkaniec powiatu oświęcimskiego będzie normalnie chodził. Drodzy czytelnicy, kolejny raz prosimy was o wsparcie potrzebującego dziecka.

Boryskowi można pomóc wpłacają dowolny datek poprzez portal siepomaga.pl/borys-przesor albo też dołączyć do licytacji facebookowych: Licytacje dla Boryska Przesór

Dziękujemy