60-latek utonął w stawie hodowlanym

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   18 marca 2020 11:09
Udostępnij

Zatorscy mundurowi odnaleźli zwłoki mężczyzny, którego zaginięcie zgłosiła rodzina. 60-letni mieszkaniec gminy utonął w stawie hodowlanym w Rudzach.

Zawiadomienie zaniepokojonych krewnych wpłynęło do Komisariatu Policji w Zatorze wczoraj po południu. Rodzina poinformowała policjantów, że 60-latek wyszedł z domu wykonać prace na stawie rybnym w Rudzach, znajdującym się niespełna pół kilometra od domu.

„Funkcjonariusze zaczęli penetrować rejon zbiornika wodnego. W międzyczasie nakazali również opuszczenie wody w stawie. Na dnie akwenu zobaczyli zwłoki 60-latka. Ciało z wody wyłowili strażacy” – mówi aspirant sztabowa Małgorzata Jurecka, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.

Na miejsce zdarzenia przybyli prokurator i lekarz, który wykluczył udział osób trzecich w tej tragedii.