polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Fakty z powiatu: Przegląd najważniejszych wydarzeń – FILM
Oświęcimianie z ochotą przybywają na występy folkowych artystów. Fot. eFO
Vołosi
Wyznaczają zupełnie nową jakość na europejskiej scenie muzycznej. Zespół pojawił się na Festiwalu Nowa Tradycja 2010 roku i zdobył tam wszystkie nagrody regulaminowe i pozaregulaminowe.
W 2011 roku potwierdził swój sukces, otrzymując Grand Prix dla najlepszego utworu world music w Europie na konkursie organizowanym przez Europejską Unię Nadawców EBU.
W 2012 roku pierwsza płyta grupy znalazła się w specjalnej selekcji TOP20 World Charts Europe.
Wystąpili na wielu prestiżowych festiwalach w Polsce i za granicą (m.in. TFF Rudolstadt, ArtPole, ArtGene, Dwa Brzegi, Spoiwa Kultury, FolkBaltica, ArtZona), odbyli liczne trasy koncertowe w Polsce i poza jej granicami (Niemcy, Dania, Gruzja, Ukraina).
Prawie każdy powie, że muzyka ta brzmi znajomo, ale przyzna równocześnie, że słyszy coś podobnego pierwszy raz. Jak można nazwać i scharakteryzować ich styl? Może jako erupcję energii, płynącej z nieskończonej radości muzykowania. Może jako odkrywanie głębokich pokładów ludzkiej duszy, do których tylko muzyka dotrzeć potrafi. Albo jako poszukiwanie pierwotnej siły, która pchnęła człowieka do tworzenia utworów. W końcu jako dźwiękową zabawę – improwizację na pograniczu muzycznych światów. Niewątpliwie istotą tej muzyki jest spotkanie. Ludzi świata „nut” ze światem muzyki „ze słyszenia”.
Po jednej stronie stoją muzycy klasyczni, bracia Krzysztof i Stanisław Lasoniowie – instrumentaliści związani na co dzień z Katowicką Akademią Muzyczną, którzy zawsze marzyli o improwizacji i którzy ponad wszystko ukochali ludowość wraz z jej spontanicznością, witalnością i pięknem.
Z drugiej strony mamy górali, ale górali wybitnych. Prym, sekund i bas – wszystkie najwyższej próby. To muzyka samouków, ale bynajmniej nie muzyka amatorska. Brzmią oni czasem jakby pochodzili z Nowego Orleanu. Mają w sobie to coś, co zainspirowało świat sto lat temu, kiedy powstawał jazz. Coś, co najlepiej charakteryzuje angielskie słowo „drive”. Zbigniew Michałek, Jan Kaczmarzyk i Robert Waszut wnoszą do zespołu nutę karpacką, a z nią mnogość muzycznych ekspresji. Na przepięknych beskidzkich szczytach w towarzystwie nieograniczonych przestrzeni nastąpiło owo spotkanie, które ewoluuje po dziś dzień.
Skład zespołu: Krzysztof Lasoń – skrzypce Stanisław Lasoń – wiolonczela Zbigniew Michałek – skrzypce Jan Kaczmarzyk – altówka, gajdy Robert Waszut – kontrabas
Dikanda
To uznany szczególnie na zagranicznym rynku muzycznym szczeciński zespół grający world music. W swojej twórczości Dikanda stawia na autentyczność stylu – poszukuje nowych nurtów i większość utworów jest oryginalnymi kompozycjami.
Muzyczne inspiracje czerpie z tradycyjnych, folkowych brzmień szeroko rozumianego orientu – od Bałkanów, przez Izrael, Kurdystan, Białoruś po Indie.
W ich utworach można usłyszeć głównie brzmienia bałkańskie i cygańskie.
Koncerty Dikandy to niezwykle emocjonalna podróż po etnicznych brzmieniach, żywiołowe spotkanie pełne energii, charyzmy, prawdziwych uczuć. Charakterystyczne dla Dikandy jest tworzenie nowych słów w tekstach utworów, w ten sposób powstał oryginalny język grupy – „dikandisz”. Najważniejszy w twórczości zespołu jest przekaz, który jest relacją między artystami a publicznością.
Skład zespołu: Ania Witczak – śpiew, akordeon Dominik Bieńczycki – skrzypce Daniel Kaczmarczyk – instrumenty perkusyjne Piotr Rejdak – gitary Grzegorz Kolbrecki – kontrabas Kasia Bogusz – śpiew Szymon Bobrowski – trąbka
Znamy program 58. Tygodnia Kultury Beskidzkiej