polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
„Oszpicin w języku jidysz to nazwa, którą nazywali Oświęcim jego żydowscy mieszkańcy. To słowo oznacza jednak też „gości”, dlatego cieszę się, że na zawsze gościnny i otwarty dla mieszkańców plac Skarbka, przyszło w niedzielę tak wiele osób, aby lepiej poznać historię naszego miasta” – powiedział Tomasz Kuncewicz, dyrektor Muzeum Żydowskiego w Oświęcimiu.
Przez cały dzień nie zabrakło atrakcji. W czasie gdy dzieci brały udział w interaktywnych warsztatach w Café Bergson na temat dawnego Oświęcimia, dorośli mogli udać się w podróż po mieście z aplikacją „Oszpicin”. Dzięki niej poznali historie miejsc, które po II wojnie światowej zniknęły z miasta, a także zobaczyli przed sobą ich wizualizacje. Aplikacja pozwoliła też na zobaczenie, jak wyglądałaby ul. Berka Joselewicza, gdybyśmy cofnęli się w czasie o prawie 80 lat.
Oprócz mieszkańców mogli tego doświadczyć też m.in. konsul generalny Niemiec Michael Gross, konsul USA ds. prasy i kultury Amy Steinmann, którzy wzięli udział w spacerze. Z kolei wieczorem, mieszkańcy, którzy tłumnie przyszli na plac Skarbka, poczuli prawdziwe „Dotknięcie Anioła”, ponieważ pokaz filmu odbył się po zmroku na placu obok synagogi i Muzeum Żydowskiego.
Warto zresztą podkreślić, że wielu mieszkańców na ekranie mogło odnaleźć też… samych siebie, gdyż wielu z nich wystąpiło w produkcji Marka T. Pawłowskiego. W trakcie „Niedzieli z Oszpicinem” można było zresztą spotkać się z twórcą i porozmawiać na tematy związane z kulisami przygotowania filmu, który był kręcony w Oświęcimiu.
Nie zabrakło też anegdot związanych z Henrykiem Schönkerem, czyli głównym bohaterem filmu.