Szalony pościg: 31-latkowi grozi kara do pięciu lat więzienia

Redakcja eFO  |   Fakty  |   7 lutego 2024 10:48
Udostępnij

Po szalonym pościgu policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu zatrzymali 31-latka.

Mężczyzna podejrzany jest o szereg przestępstw drogowych i naruszenie nietykalności funkcjonariuszy.

Sytuacja wydarzyła się w nocy z środy na czwartek 31 stycznia – 1 lutego o godzinie 1:30, gdy patrol jadący ulicą Królowej Jadwigi w Oświęcimiu natrafił na kierowcę.

W trakcie pościgu, kierowca hyundaia nie zareagował na sygnały zatrzymania i próbował uciekać.

„Dochodziło do wielu niebezpiecznych sytuacji, a policjanci byli zmuszeni podjąć decyzję o użyciu środków przymusu bezpośredniego, by zatrzymać sprawcę” – wyjaśnia aspirant sztabowa Małgorzata Jurecka, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji (KPP) w Oświęcimiu.

Podczas pościgu kilkakrotnie usiłowali wyprzedzić pojazd, ale kierowca zajeżdżał im drogę. W trakcie jednej z takich prób kierowca hyundaia uderzył w bok radiowozu, następnie kontynuował jazdę ze znacznie mniejszą prędkością z uwagi na uszkodzenia pojazdu.

Do pościgu dołączył kolejny patrol 

„Na ulicy Wyzwolenia hyundai wjechał na jeden z parkingów i się zatrzymał. Funkcjonariusze widząc, że w samochodzie znajduje się dwóch mężczyzn, wydali polecenie, aby wyszli na zewnątrz” – relacjonuje rzeczniczka KPP.

Mężczyźni nie zareagowali, więc mundurowi zaczęli zbliżać się do pojazdu. Wtedy kierowca ruszył do przodu kierując się do wyjazdu z parkingu. Gdy się okazało, że wyjazd został zablokowany przez drugi radiowóz kierowca dodając gazu próbował staranować ogrodzenie.

Powyższy manewr mu się nie powiódł

Policjanci użyli pałki służbowej i wybili szybę w drzwiach pojazdu, a następnie wydostali obu mężczyzn na zewnątrz pojazdu. Okazało się, że kierowcą hyundaia był 31-letni mieszkaniec powiatu wadowickiego, a pasażerem był jego 22-letni znajomy, również mieszkający w powiecie wadowickim. 

Badanie stanu trzeźwości kierowcy wykazało 1,5 promila alkoholu. Ponadto do badań na zawartość środków odurzających pobrano mu krew. 

31-latek kierował pojazdem pomimo cofniętych uprawnień do kierowania, a pojazd nie posiadał aktualnych badań stanu technicznego. Mężczyzna  trafił do pomieszczeń dla zatrzymanych oświęcimskiej komendy policji.

W sobotę 3 lutego prokuratura przedstawiła 31-latka z Wadowic zarzuty, a także zastosowała wobec niego środki zapobiegawcze, w tym dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju oraz poręczenie majątkowe.

Sprawcy grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności za szereg przewinień drogowych, włączając w to niezatrzymanie się do kontroli drogowej, kierowanie pod wpływem alkoholu oraz uszkodzenie mienia. Ponadto, naruszenie nietykalności cielesnej policjantów może skutkować dodatkowymi trzema latami więzienia.

„Całe zdarzenie to kolejny alarmujący przykład nieodpowiedzialnego zachowania kierowców na drogach, które stawiają pod znakiem zapytania życie innych uczestników ruchu oraz bezpieczeństwo funkcjonariuszy” – dodaje policjantka.