polecamy
Fakty z powiatu: Kiermasz świąteczny w starostwie – FOTO
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
„Celem warsztatów połączonych z rozmową o samej książce jest zapoznanie najmłodszego czytelnika z trudnym tematem Zagłady oraz stworzenie krótkiego picturebooka (tzw. książki obrazkowej)” – informują organizatorzy.
Warsztaty pozwolą rozwinąć kreatywne podejście do rysowania, nabyć podstawowe umiejętności w tworzeniu ilustracji, ich komponowania oraz doboru odpowiednich kolorów. Uczestnicy poznają także krótką historię książek obrazkowych, zilustrowaną polskimi oraz zagranicznymi przykładami.
Warsztaty, które poprowadzi Krzysztof Stręcioch są bezpłatne, ale potrzebna jest rezerwacja.
Pierwsza tura – godzina 12, grupa wiekowa: 5-7 lat Rezerwacje: domciocilusi1.evenea.pl
Druga tura – godzina 14, grupa wiekowa: 8-10 lat Rezerwacje: domciocilusi1.evenea.pl
„Mam na imię Wandzia, Zosia i Basia. Opowiem wam swoją historię”. Tak rozpoczyna się stworzona dla najmłodszych czytelników opowieść o Zagładzie. Sama historia przypomina wiele innych tego typu tekstów przeznaczonych dla młodych odbiorców (choćby „Wszystkie moje mamy” Renaty Piątkowskiej): żydowska dziewczynka żyje spokojnie z rodzicami, aż nieoczekiwanie pewnego dnia zostaje siłą przeniesiona do getta, gdzie obserwuje dramatyczną sytuację Żydów skazanych na zagładę. Rodzicom udaje się szczęśliwie przetransportować Wandzię-Zosię-Basię na „aryjską” stronę, gdzie bohaterka ukrywa się w tytułowym domu – na początku nieznajomej – cioci Lusi.
„Dom cioci Lusi” jest chyba pierwszą na polskim rynku książką o Zagładzie napisaną z myślą o tak młodych odbiorcach, co oczywiście wpływa na dobór zdarzeń i sytuacji wartych przedstawienia. Czytelnik nie dowie się zatem dokładnie, dlaczego doszło do Zagłady, kto jest za nią odpowiedzialny, jakie ograniczenia zostały nałożone na Żydów i jakich cierpień doświadczyło wielu z nich. Przedstawienie historii jednej dziewczynki pozwala naszkicować w sposób uproszczony los żydowskiego dziecka w czasie II wojny światowej, a skupienie się na bliskich dziecięcemu czytelnikowi sytuacjach (relacje z rodzicami, rówieśnikami, „zabawa” w chowanego) zapewne wzbudzi w nim współczucie i empatię, o której dzisiaj – w czasie sporów w ramach tak zwanej polityki historycznej – często zapominamy.
Projektant graficzny i ilustrator, absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. Uważa, że ładne książki zmieniają świat na lepszy. „Dom cioci Lusi” (Wydawnictwo adamada 2018), który również ma się do tego choć trochę przyczynić, jest jego debiutem wydawniczym.