Przerwana passa Unii – FOTO

Paweł Obstarczyk  |   Hokej  |   20 stycznia 2018 17:04
Udostępnij

Unia przegrała 0:4 z Tatryskim Podhalem Nowy Targ. To była jej pierwsza porażka od sześciu meczów.
Biało – niebiescy przystępowali do spotkania po sześciu zwycięstwach z rzędu. Publiczność dopisała. Wszyscy liczyli na przedłużenie serii.

W pierwszej tercji przeważali gospodarze. Kibice nie obejrzeli jednak bramek. Najbliższy sukcesy był Wojtarowicz, po którego strzale guma odbiła się od słupka. Dobrych okazji dla gości nie wykorzystali Zapała i Kolusz.

W 21. minucie z lewego skrzydła w środek zagrał Vosatko. „Wojtar” zmienił tor lotu krążka. Bardzo dysponowany w piątek Odrobny obronił to uderzenie. W 26. minucie bramkarz Tatryskiego Podhala wybronił strzał spomiędzy bulików M. Kasperlika.

W tej części gry Unia atakowała chaotycznie. Brakowało pomysłu i dokładności. Było tak w okresach gry w równowadze i w przewadze. W drugim z  wymienionych elementów świetnie radzili sobie przyjezdni. W 32. minucie Unia grała w osłabieniu i straciła gola. Guma dotarła do ustawionego między bulikami Różańskiego, który oddał strzał z nadgarstka. Krążek odbił się od słupka i wpadł do siatki. W 38. minucie Unia miała o dwóch zawodników więcej na lodzie. Guma uderzona przez Bezuškę odbiła się od słupka. W  40.minucie kolejny okres gry w przewadze Tatryskiego i kolejny gol. W stronę bramki strzelił Ogorodnikow, a kija dołożył Gruszka.

W trzeciej odsłonie Unia nie poprawiła swojej gry. Przyjezdni kontrolowali wydarzenia na tafli.  W 45. minucie zespół z Nowego Targu ukłuł rywala po raz trzeci. Zapała wjechał przed bramkę i skierował gumę pod poprzeczkę. Wynik spotkania ustalił w 58. minucie Michalski.

– Przed spotkaniem mieliśmy respekt do przeciwnika, gdyż osiągał bardzo dobre wyniki. Jestem zadowolony z naszej gry w drugiej tercji. Te dwa gole ustawiły mecz – powiedział Aleksandrs Belavskis, trener Tatryskiego Podhala Nowy Targ.

– My również spodziewaliśmy trudnego meczu. Nie graliśmy tego, co potrafimy i tego, co sobie założyliśmy. Byliśmy zbyt statyczni i pracowaliśmy na bramkarzu. W okresach gry w przewadze za dużo czasu spędzaliśmy w swojej tercji obronnej – powiedział Jiří Šejba, trener Unii Oświęcim.

Piątek 19 stycznia Unia Oświęcim – TatrySki Podhale Nowy Targ 0:4 (0:0, 0:2, 0:2)

Bramki: 0:1 Różański – Neupauer – Pichnarčík (5/4) (31.01), 0:2 Gruszka – Ogorodnikow –  Biezais (5/4) (39.47), 0:3 Zapała – Kolusz (44.24), 0:4  Siuty – Michalski – Alexis Svitac (56.38)

Składy:

KS Unia Oświęcim: Fikrt – Vosatko, Bezuška, Wojtarowicz, Daneček, S. Kowalówka – Gębczyk (2), Gabryś, Haas, Tabaček (2), M. Kasperlík (2) – Šaur (2), Paszek, Wanat, Rufer, Piotrowicz oraz Malicki, O. Kasperlík, Prusak.Trener: Jiří Šejba.

Tatryski Podhale Nowy Targ: Odrobny – Jaśkiewicz (2), Tomasik, Kolusz, Zapała (2), Wielkiewicz – Sulka, Samarin (4), Gruszka, Ogorodnikow, Biezais – K. Kapica (2), Pichnarčik (2), M. Michalski, Neupauer (2), Różański – Wsół, Mrugała, P. Michalski, Siuty (2), Svitac. Trener: Aleksandrs Beļavskis.