Citroen uciekł z parkingu

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   14 listopada 2017 13:47
Udostępnij

Wczesnym rankiem citroen nie miał ochoty stać na parkingu, na którym zostawiła go właścicielka. Samochód postanowił odwiedzić zatokę autobusową.

Samochód na parkingu przed Oświęcimskim Centrum Kultury zostawiła mieszkanka, która przesiadła do autobusu pracowniczego, stającego na przystanku przy ulicy Śniadeckiego w Oświęcimiu.

Nie to towarzystwo

Kobieta pojechała do pracy, a citroen został sam. To znaczy niezupełnie sam, bo na parkingu jednak były inne samochody. Ale najwidoczniej takie towarzystwo Francuzowi na czterech kółkach nie pasowało.

Citroen ruszył. Przejechał pół parkingu, w tym przez lukę pomiędzy dwoma innymi zaparkowanymi pojazdami, pokonał krawężnik, przejechał przez ulicę Śniadeckiego i stanął na zatoce autobusowej w poprzek.

Znaleźć kierowcę

Osiedle Chemików patrolował akurat patrol miejscowej straży miejskiej. Strażnicy zabezpieczyli uciekiniera i miejsce, gdzie stanął. Dokonali oględzin dwóch samochodów, pomiędzy którymi francuskie auto przejechało. Następnie poprosili sowich kolegów policjantów, by pomogli ustalić właściciela pojazdu.

Wówczas właśnie okazało się, że właścicielka jest w pracy, jednak policjanci powiadomili o zajściu i przywieźli na wspomniany przystanek autobusowy jej syna. Mężczyzna zatroszczył się o samochód mamy i zabrał go do domu.

Najnowsze realizacje wideo