polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Screen Paweł Wodniak
Trzeci raz spotkali się członkowie Zespołu Roboczego ds. likwidacji uciążliwości zapachowych za terenie os. Monowice, os. Dwory-Kruki oraz Włosienicy.
Zespołowi, który zebrał się w biurowcu Miejsko-Przemysłowej Oczyszczalni Ścieków w Oświęcimiu przewodniczy poseł Dorota Niedziela.
Poniżej prezentujemy relację ze spotkania, którą sekretariat zespołu przesłał redakcji Faktów Oświęcim, a także link do strony internetowej, gdzie można znaleźć dokumenty i nagranie audio z tego spotkania. Strona znajduje się TUTAJ.
Kolejne spotkanie zaplanowano 20 lutego, tym razem w siedzibie Starostwa Powiatowego w Oświęcimiu. Weźmie w niej udział prof. nadzw. dr hab. inż. Izabela Sówka z Politechniki Wrocławskiej, która jest specjalistką w dziedzinie zanieczyszczeń powietrza.
Relację ze spotkania prezentujemy w oryginale.
III spotkanie Zespołu Roboczego ds. likwidacji uciążliwości zapachowych na terenie os. Monowice, os. Dwory-Kruki i Włosienicy
30 stycznia 2017 r. w siedzibie Miejsko-Przemysłowej Oczyszczalni Ścieków w Oświęcimiu (MPOŚ) odbyło się trzecie spotkanie Zespołu Roboczego, którego prace mają pomóc w likwidacji uciążliwości zapachowych na terenie kilku dzielnic Oświęcimia.
Jako pierwsza zabrała głos Poseł Dorota Niedziela, która poinformowała, że zaraz po II spotkaniu wystąpiła do Biura Analiz Sejmowych posiadającego dostęp do wszystkich rozwiązań prawnych, w celu wyjaśnienia sprawy składowania i skupowania obornika oraz traw. Odpowiedź przedstawi następnym spotkaniu Zespołu.
Głos zabrał również Prezes Antoni Majcherczyk, który rozpoczął odpowiedzi na zapytania i wnioski z pisma Stowarzyszenia „Stop Fetorowi w Mieście i Gminie Oświęcim” (pismo z dn. 5.12.2016 r.).
Pierwsza kwestia poruszona w piśmie dotyczyła zastąpienia/wyłączenia stawów uśredniających. Prezes Majcherczyk wyjaśnił, że technologia, którą dysponuje MPOŚ, jest to jedyna stosowana w oczyszczalniach metoda wspólnego oczyszczania ścieków komunalnych i przemysłowych. Odbywa się to przy użyciu osadu czynnego, czyli mikroorganizmów, ale dla zachowania właściwego przebiegu procesu koniecznie jest wcześniejsze uśrednienie ścieków, w szczególności, kiedy mają odczyn kwaśny.
Niedotrzymanie odpowiednich parametrów ścieku, tj. zbyt niskie pH i zbyt wysokie ( >1000) ChZT (chemiczne zapotrzebowanie tlenu) ogranicza efektywność oczyszczania ścieku i może spowodować uszkodzenie (zniszczenie) flory bakteryjnej.
Kolejnym z powodów, dla których tzw. „stawy uśredniające” nie mogą ulec likwidacji jest ich kluczowa rola przy dużym napływie ścieków pochodzących z wód opadowych – zbiorniki pełnią wtedy rolę buforu bezpieczeństwa, a w tym dodatkowej retencji. Nie jest możliwe zatem odcięcie czy całkowite wycofanie zbiorników uśredniających, natomiast pozostaje możliwość ograniczenia ilości eksploatowanych – z dwóch zbiorników do jednego.
Prezes MPOŚ podkreślił również raz jeszcze, że zbiornik awaryjny nie może być zastąpiony uśredniającym, ponieważ zbiorniki te mają zupełnie inne funkcje i znajdują się w całkowicie innych miejscach procesu. Poinformował także, że MPOŚ obecnie realizuje proces oczyszczania kierując min. 80% ścieków przemysłowych i całość ścieków komunalnych bezpośrednio do tzw. „biologii”, a tylko 20% ze strumienia ścieków przemysłowych do zbiornika uśredniającego. Zakład chce utrzymać taką proporcję w sposób trwały, co pozwoli znacząco ograniczyć proces parowania ścieku.
W drugiej części spotkania Dyrektor Produkcji Synthos, Marek Rościszewski odpowiedział na pytania Stowarzyszenia zawarte w piśmie (odpowiedzi do pobrania poniżej). Pierwsza kwestia dotyczyła charakterystyki ścieków płynących z Synthos do MPOŚ – Dyrektor Rościszewski opisał, że ściek zbiorczy przemysłowy płynący z terenu Synthos w 90% pochodzi z produkcji wykorzystującej chemikalia organiczne tj. z produkcji kauczuku, tworzyw styrenowych, dyspersji.
W pozostałej części są to pochodne z produkcji oraz konfekcji kwasów i zasad (np. Solvent, Brenntag). Charakterystyczne parametry dla ścieku to ChZT – z reguły na poziomie 400-600 mg/l; pH – 7-9. Parametry te Synthos ściśle określił w umowie z MPOŚ, monitoruje je, a analizy pobranych próbek przeprowadzane są zarówno w laboratorium Synthos, jak i w MPOŚ. W przypadku przekroczenia norm nie ma konieczności wstrzymywania ścieku, ale MPOŚ jest informowany i podejmuje działania, aby móc oczyścić dany ściek. Kieruje go wtedy do zbiornika uśredniającego oraz zwiększa natlenienie.
Jednocześnie Dyrektor Rościszewski zapewnił, że przekroczone normy ChZT nie wiążą się w żaden sposób z powstawaniem jakiegokolwiek zapachu. Poinformował także, że z Synthos nie wypływa większa ilość styrenu w ścieku, zatem nie ma go też w powietrzu. Styren jest badany z próbki zbiorczej raz w miesiącu, ale po spotkaniach Zespołu prezes Majcherczyk oraz dyrektor Rościszewski zlecili dodatkowo wykonanie takiego pomiaru i otrzymali wyniki, w których styren w tym okresie, kiedy był badany, znajduje się na tzw. granicy oznaczalności (najmniejsza ilość lub stężenie oznaczanej substancji chemicznej w próbce, które może być zmierzone).
Kolejną poruszoną kwestią było przedstawienie przed Synthos listy podmiotów, które są podłączone do systemu kanalizacyjnego firmy. Dyrektor Synthos przekazał wcześniej taką listę na prośbę Starostwa, które sprawdziło wszystkie pozwolenia wodno-prawne tych firm, a także rozeznało potencjalne uciążliwości firm (rozpoznano i nadzorowano rodzaj ścieku).
Następnie Synthos przedstawił prezentację dotycząca działań przeprowadzonych w 2016 roku oraz planowanych w 2017 w celu poprawy oddziaływania na środowisko oraz eliminacji emisji u źródła (prezentacja do pobrania poniżej). Prezes MPOŚ zapytany o ilość cystern stwierdził, że o cztery wzrosła ilość wozów asenizacyjnych, które wożą ścieki ze zbiorników bezodpływowych. Ilość innych dostawców nie zmieniła się.
Głos zabrał także Małopolski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska, Paweł Ciećko, który zapowiedział zaplanowane kontrole w obrębie m.in. Synthos. W tym celu WIOŚ relokuje radar do wykrywania zanieczyszczeń i będzie chciał również opomiarować teren radarem, który wykrywa tzw. niebezpieczne zdarzenia. Inspektor Ciećko podkreślił także, że każda, nawet najmniejsza awaria jest zgłaszana do WIOŚ przez Synthos. W takim przypadku na miejscu pojawia się inspektor, który stwierdza do jakiej doszło awarii. Pozostałe postanowienia: