Uczniowie z Dąbrowskiej w The Voice of Poland – FOTO

Marcin Cichowski  |   Fakty  |   23 września 2016 11:32
Udostępnij

Szkoła to nie tylko nauka w ławce przed tablicą. Całkiem niedawno mogli się o tym przekonać uczniowie zajęć filmowych z Powiatowego Zespołu Nr 9 Szkół im. M. Dąbrowskiej.

13 września wzięli udział w nagraniu trzeciego odcinka „Bitew” programu „The Voice of Poland”. Odbyło się w ATM Studio w Warszawie, a jego emisja przewidziana jest na koniec października w TVP2.

– Podczas nagrania mogliśmy z bliska zobaczyć jak wygląda praca na planie zdjęciowym, jaką rolę pełni kierownik planu, dźwiękowiec czy reżyser – cieszą się uczniowie. – Sympatyczna Barbara Kurdej-Szatan odpowiedzialna za kontakt z widownią, udzielała nam cennych uwag podczas przebiegu programu. Producent programu, Rinke Rooyens, angażował się w interakcję z widownią, tak że wszyscy reagowali spontanicznie na wydarzenia na głównej scenie.

Na początku nagrań, Barbara Kurdej-Szatan, dokonała prezentacji głównych prowadzących program „The Voice of Poland”, Tomasza Kammela i Macieja Musiała. Zabawny duet natychmiast nawiązał świetny kontakt z widownią. Następnie, prezentacja jurorów. W fotelach zasiedli Marysia Sadowska, Natalia Kukulska, Andrzej Piaseczny. Thomson i Baron zdobyli najgłośniejsze brawa. Kierownik planu zarządził ciszę. Od tego momentu zaczęło się nagranie programu. Na początek duet gwiazd. Natalia Kukulska i Andrzej Piaseczny zaśpiewali piosenkę z repertuaru Obywatel G.C. Dzięki temu, że byliśmy na widowni w studio, mogliśmy usłyszeć ten duet aż pięć razy – tyle potrzebowali dźwiękowcy aby stwierdzić, że nagranie się udało.

Potem wydarzenia przebiegały już dynamicznie. Kolejne duety i tria rywalizowały na ringu o szansę przejścia do kolejnego etapu programu, jakim są „Nokauty”. Każdy muzyczny występ poprzedzony był nagraniem uczestników w „narożniku”, tuż przed starciem. Po występie, jurorzy oceniali oraz wybierali swoich faworytów.
Nagranie przebiegało bardzo sprawnie i profesjonalnie. Sześć godzin minęło nam bardzo szybko. To był czas pełen oklasków, krzyków, emocji, ale też potężnej dawki wspaniałej muzyki pod kierownictwem Krzysztofa Pszony.

– Wspaniały i niezapomniany czas – dodają uczniowie. – Ze studia wychodziliśmy z wypiekami na twarzach, z bagażem wspaniałych doświadczeń, które z pewnością wykorzystamy na zajęciach filmowych.