Bezpieczeństwo za trzy grosze

Paweł Wodniak  |   Publicystyka  |   7 października 2015 11:02

 Obowiązek jazdy na światłach ustanowiono lata temu. Wydawałoby się, że wszystkim kierowcom wszedł już w krew. Choć od czasu do czasu widać na drogach samochody z „zamkniętymi oczkami”, to jest to bardziej oznaka roztargnienia, niż złej woli.

W nowych modelach samochodów nie ma problemu. Światła do jazdy dziennej koncerny montują seryjnie. Wystarczy przekręcić kluczyk i świecą. Większość kierowców musi jednak światła włączyć, najczęściej światła mijania.

Nie wszyscy jednak robią to automatycznie. W wielu samochodach nie ma kontrolki informującej o tym, że światła są włączone bądź nie. Tacy kierujący mogą jednak liczyć na innych, którzy światłami drogowymi dają znać, że coś jest nie w porządku, a ruchem dłoni pokazują na przednią część samochodu.

Nie o tych jednak, którzy są zapominalscy chcę dziś pisać. Moimi idolami są bowiem właściciele samochodów, którzy montują dodatkowo światła dzienne, by uniknąć korzystania ze świateł mijania.

I znów podział na tych, którzy kupili atestowane światła, dające wystarczającą jasność i tych, którzy zamontowali światełka byle były. Przodują w tym busiarze. Dopiero mijając się z busem (nie każdym) można dostrzec, że ledy błyszczą i to dosyć marnie.

Obowiązek jazdy na światłach ustanowiono lata temu, by poprawić bezpieczeństwo. Najwidoczniej przewoźnicy pasażerów ten aspekt bezpieczeństwa mają gdzieś, skoro montują niewidoczne światła dzienne.

Pozostaje pytanie, czy dające nikłą jasność światła posiadają jakikolwiek atest i czy policja, a także Inspekcja Transportu Drogowego w ogóle to sprawdzają.

Komentarze
  • 7 października 2015 16:45

    paul

    Nie dość że jazda. Na swiatlach jest do dupy … nic tylko koszta .. xenon szybciej się wypala … to jeszcze do swiateł jazdy dziennej bedą sie trzepiać .. chory kraj!!!! W holandii nie uzywa sie swiateł.. policja nie zatrzymuje za byle gówna … na moto rowerze nie uzywa się kasków … i jest idealnie …. u nas zatrzymują za wygląd a w innych krajach nie zwracają na pierdoly uwagi zle zaparkujesz placisz .. nie zaplacsz pojadą za tobą sprawdzą rejestracje i wtedy lapią … a w Pl masakra najlepiej na drogowych jezdzić !!! Debilstwo

  • 7 października 2015 18:11

    Kat

    Moim zdaniem oświetlone auta są bardziej widoczne. I kropka

  • 9 października 2015 21:48

    Maciek

    To racja, zgodze sie z kolegą, w Holandii nie ma takiego naparcia na wszystko i ani wypadków wiele nie ma, piesi są na pierwszym miejscu i rowerzyści, a policja zachowuje sie normalnie, no ale co kraj to obyczaj , trzeba u nas czyms załatać dziurę w budżecie


Redakcja portalu zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu artykułu, wpisu, obiektu. Informujemy, że oprogramowanie rejestruje dane osoby komentującej (IP, czas), które na wniosek prokuratury, sądu lub policji mogą zostać przekazane celem ścigania sprawców czynów sprzecznych z prawem.

Więcej informacji w regulaminie komentarzy.