BROSZKOWICE. Marek Kamiński popłynął do Gdańska

W sobotę około godziny 6.30 słynny podróżnik Marek Kamiński wyruszył kajakiem z zerowego punktu Wisły w Broszkowicach w Zimową Ekspedycję Wisła. Do pokonania ma 959 kilometrów.

Marek Kamiński planuje pokonać całą trasę w około 14 dni. Podczas podróży będzie pił przefiltrowaną wodę i jadł wcześniej przygotowane ryby z rzeki. Jak opowiadał przed wyruszeniem, chce pokonywać dziennie 50-70 km. Na trasie czekają go przeprawy lądem przez zamarznięte śluzy na rzece. Po każdym dniu będzie musiał rozbić namiot, w którym będzie nocował.

Wczesnym sobotnim porankiem Kamiński pojawił się na zerowym kilometrze Wisły, gdzie rozpoczął swoją podróż. Towarzyszyło mu grono dziennikarzy i fanów.
– Życzcie mi powodzenia, abym bezpiecznie dotarł do domu. Do zobaczenia – powiedział wypływając w trasę.

Pierwsza lądowa przeprawa czekała podróżnika już przy śluzie w Dworach II, gdzie musiał wyjść z wody i przenieść kajak obok śluzy.
– Jest dobrze. Płynie się nieźle, nie jest mi tak zimno, jakby się można było spodziewać. Wszystko jest na dobrej drodze – opowiadał o swoich pierwszych wrażeniach Kamiński.

Również i tam czekali na niego fani. Dwoje z nich odśpiewało Markowi piosenkę „Kiedy ranne wstają zorze”, której wysłuchał z ogromną powagą. Ekipa, która cały czas towarzyszy gdańskiemu podróżnikowi w ekspedycji, pomogła zwodować kajak, do którego ponownie wsiadł Kamiński.

– Szczęść Boże, do zobaczenia! – powiedział podróżnik, przeżegnał się i pod asystą oświęcimskich strażaków na pontonie, odpłynął w dalszą drogę.

Kamiński na swoim blogu www.marekkaminski.com planuje codziennie umieszczać informacje z trasy. Posiada również spot findera, który lokalizuje Jego położenie, dzięki czemu można na bieżąco śledzić postępy ekspedycji. Link do strony: http://share.findmespot.com/shared/faces/viewspots.jsp?glId=0E4Qq3WYHHGpDxTAKpLB1QSJi173q21on

Najnowsze realizacje wideo